4 września mieszkańcy Trzemosny bawili się na jedynym w swoim rodzaju, „indiańskim” festynie rodzinnym. Piękna pogoda zachęcała do integracji, ciekawych atrakcji też nie brakowało. - Dziękuję za zaproszenie. Zawsze bardzo miło mi tu wracać, bo daje się tu odczuć ogromną gościnność – podkreślał burmistrz Dariusz Meresiński.
- Festyn w Trzemośnie ma zawsze bardzo ciepły klimat – dodała Anna Kosmala, radna Rady Powiatu w Kielcach. – Widać, że dokładacie starań, żeby spotkanie mieszkańców miało oryginalny przebieg i wszystkim sprawiło radość.
W równie ciepłych słowach za zaproszenie podziękował obecny na festynie Grzegorz Gałuszka, radny Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego. Udanej zabawy życzył też mieszkańcom Witold Kowal, dyrektor Lokalnej Grupy Działania „Białe Ługi”.
Głównym punktem festynu było tradycyjne przekazanie chleba przez sołtysa Trzemosny Wiesława Janika na ręce gospodarza gminy i honorowych gości; bochenki zostały podzielone pomiędzy mieszkańców. Uczestnicy festynu dostali też słodki poczęstunek, a najmłodsi ustawiali się w kolejkach po popcorn i watę cukrową. Organizatorzy przygotowali animacje w stylu „indiańskim”, m.in. malowanie twarzy „w barwy pokojowe, był też grill i zabawa taneczna.